Po kilku miesiącach przerwy ruszyły rozgrywki ligowe. Stwierdzenie to nie dotyczy jednak chłopców z rocznika 2008/09, którzy na boisko po raz pierwszy w tej rundzie wybiegną w najbliższy wtorek. Sparingi czy turnieje, w których chłopcy brali udział ze szkoleniowego punktu widzenia są oczywiście ważne, niemniej nic nie jest w stanie zastąpić walki o ligowe punkty. Harmonogram przedstawiony przez Wydział Gier przewidywał, że przed świętami Wielkiej Nocy dwie nasze grupy (rocznik 2004/05 oraz 2006/07) rozegrają dwie kolejki ligowe, jednak zima dała o sobie znać i niemal wszystkie mecze na szczeblu Podokręgu zostały odwołane i przełożone na inne terminy. Na szczęście tydzień przed świętami udało się rozegrać pierwsze mecze mistrzowskie.
Pierwsi na boisko wybiegli podopieczni trenera Kamila Ochojskiego. Naszym przeciwnikiem był Stadion Śląski Chorzów, drużyna, której nikomu nie trzeba bliżej przedstawiać. Chłopcy na pewno czuli respekt przed uznanym przeciwnikiem, z drugiej strony cieszyli się na spotkanie ze swoim kolegą Kamilem Wywiołem, który jest wychowankiem naszego klubu. Mecz odbywał się w sobotni wieczór, przy sztucznym świetle i przy licznie zgromadzonej widowni. Te czynniki, a także sąsiedztwo Stadionu Śląskiego, gdzie za kilka dni miał się odbyć mecz naszej reprezentacji z Koreą Południową, powodował, że wszyscy czuli się wyjątkowo, zarówno piłkarze jak i kibice. Obiektywnie trzeba przyznać, że na boisku lepszą drużyną byli gospodarze. Kto wie, jakim wynikiem zakończyłoby się to spotkanie, gdyby nie szybko stracona bramka. Chłopcy nie poddawali się i do końca walczyli o jak najlepszy rezultat. Z ich postawy zadowolony był nasz trener, który po końcowym gwizdku sędziego, chwalił swoich zawodników. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 0:5. Mamy jednak nadzieję, że w meczu rewanżowym, który odbędzie się na boisku w Kostuchnie, chłopcy osiągną zdecydowanie lepszy wynik.
W niedzielne przedpołudnie na boisko w Kostuchnie wybiegły „jedenastki” UKS Bonito i Lechii 06 Mysłowice (rocznik 2006/07). Trochę obawialiśmy się tego meczu, bo dzień wcześniej, większość chłopców trenera Marka Krasińskiego rozegrała ostatnią rundę halowych rozgrywek ligi Redbox. Chłopcy mogli czuć zmęczenie. Na szczęście dobra pierwsza połowa w wykonaniu naszych zawodników rozwiała te wszystkie wątpliwości i obawy. Po bramkach Przemka Kostyry i Bartka Basińskiego na przerwę schodziliśmy z przewagą dwóch bramek. Druga połowa nieco słabsza - w konsekwencji straciliśmy bramkę. Chłopcy wytrzymali jednak presję i po 60 minutach gry mogli się cieszyć ze zdobycia 3 punktów. Brawo chłopcy!!!
W ten weekend i na początku przyszłego tygodnia czekają nas następujące mecze:
Sobota – rocznik 2006/07 – Pogoń Imielin godz. 13 (wyjazd);
Poniedziałek – rocznik 2004/05 – MKS Siemianowiczanka godz. 17:30 (dom);
Wtorek – rocznik 2008/09 – Stadion Śląski Chorzów godz. 15:45 (dom).
...
